Wiosenny plener FKA - Zachód słońca w okolicach Czorsztyna
Pobierz link
Facebook
Twitter
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
Drugi dzień pleneru członków FKA z Markiem Waśkielem zakończyliśmy oczywiście zachodem słońca. Na miejscówkę wybraliśmy wzgórze w okolicach Czorsztyna.
Majówkę spędziliśmy w niezwykłej podróży po Słowacji z Południk 21. Przez malownicze krajobrazy dotarliśmy do Orawskiego Podgrodzia, gdzie czas zatrzymał się wiele wieków temu. Wąskie uliczki, historyczne budynki i zamek zapraszają do odkrywania tajemnic przeszłości. Następnie udaliśmy się do urokliwego Vilkolinca, wioski, która zachwyca pięknem tradycyjnej słowackiej architektury. Spacerując po jej brukowanych uliczkach, poczuliśmy się jakbyśmy przenieśli się w czasie. Kolejny dzień naszej przygody zaczęliśmy od odwiedzenia imponującego zamku w Bańskiej Szczawnicy. Jego potężne mury i niezwykła historia wciągnęły nas w świat rycerzy i królewskich dworów. Następnie udaliśmy się do skansenu górniczego, gdzie mogliśmy poznać trudną, ale niezwykle fascynującą pracę górników. Przeszliśmy przez podziemne korytarze i zobaczyliśmy, jak wyglądała codzienność tych bohaterów pod ziemią. Na koniec dnia odwiedziliśmy piękną Kalwarię, miejsce pokoju i refleksji, które zachwyciło nas swym urokiem
Dzięki FotoSpacery.pl miałam okazję wziąć udział w niepowtarzalnych Fotowarsztatach z firmą Samsung Polska w studiu Huśtawka . Były to 3 godziny niezapomnianych wrażeń i możliwość przetestowania aparatów firmy Samsung, ja testowałam Samsunga NX mini. Bardzo pomocne okazały się także tablety, nie koniecznie do robienia zdjęć :) Przez przemiłych organizatorów mieliśmy do dyspozycji apetyczną część, czyli fotografowanie żywności oraz dwie urocze i pełne wdzięku modelki. Dziś chciałabym Wam przedstawić część kulinarną:
W ostatni weekend wybrałam się w Bieszczady na warsztaty fotografii nocnej organizowane przez Marka Waśkiela . Warsztaty były jak zwykle pełne wrażeń, wiedzy i ćwiczeń. Do tego piękna pogoda przyczyniła się, że fotografowaliśmy od świtu do późnej nocy. Wisienką na torcie było zakwaterowanie w Rusinowej Polanie . Dziś chciałabym pokazać Wam moje pierwsze próby szlaków gwiazd. Mam nadzieję, że spodobają się Wam.